Archive for grudzień 17th, 2009

17
gru

Rozdział 7. „Okaż skruchę, Boże…”

   Posted by: Jacek Sierka   in Lepszy sposób modlitwy

Komentarz do książki A. Wommacka „Lepszy sposób modlitwy”

Cały czas chodzi o postawę serca w modlitwie. Kiedy stajemy na modlitwie nie jesteśmy przeciwnikami Pana, ale stajemy po Jego stronie – no, chyba że się „źle modlimy” (jak pisze Jakub – dążąc jedynie do zaspokojenia swoich pragnień). Jeśli stajemy we właściwym nastawieniu serca, Bóg jest naszym największym sprzymierzeńcem i musimy cały czas o tym pamiętać. Inaczej cała nasza inicjatywa i wysiłek w modlitwie skupiają się na „przekonaniu Boga” do naszych planów – a to jest naprawdę wielkie wyzwanie :-).

Również i w tym rozdziale A. Wommack posługuje się pewnymi skrótami myślowymi, które mogą doprowadzić do błędnego wniosku, że Bóg Starego Testamentu to inny Bóg niż Bóg Nowego Przymierza – zmienił się Jego stosunek do grzechu, a to, co spotkało Sodomę i Gomorę nigdy się już na ziemi nie powtórzy. Myślę, że nie o takie wnioski chodziło autorowi.

Jasne jest, że Bóg obiecał, że już nigdy nie zniszczy całej ziemi potopem i nie wygubi całej ludzkości – to zostało przez Boga wyraźnie zapowiedziane i tak będzie. Jednak charakter Boga i Jego stosunek do grzechu i zła nie zmienił się – inaczej doszlibyśmy do błędnego wniosku, że Bóg, po śmierci Jezusa stał się „doskonalszy” i „miłosierniejszy”. Bóg się nie zmienia i zawsze był, jest i będzie doskonały w swojej naturze, charakterze, sprawiedliwości, miłości i w każdym innym aspekcie swojej osoby.

Osąd i kara za grzech i zło ludzkości nie są jeszcze zakończone. Studiowanie tematu czasów ostatecznych wyraźnie pokazuje, że przyjście Jezusa wiąże się ze śmiercią połowy ludzkości, poważnym zniszczeniem ziemi i osądem zła, grzechu, Szatana i tych, którzy do niego należą.

Jako Oblubienica Jezusa musimy mieć głęboką świadomość tego kim jesteśmy przystępując do Boga w modlitwie oraz jaki jest Jego plan wobec ludzkości i świata. Wiedząc, kim jesteśmy i dokąd zmierza Bóg, będziemy mogli stanąć razem z Nim we współpracy i staniemy się Jego skutecznym narzędziem na ziemi.

Kościół będzie narzędziem Boga, przez które uwolni się niesamowita moc Ducha Świętego, ale też surowy osąd wobec grzechu i zła.

17
gru

Rozdział 6. Błaganie Boga

   Posted by: Jacek Sierka   in Lepszy sposób modlitwy

Komentarz do książki A. Wommacka „Lepszy sposób modlitwy”

Ef 6:17-18:  Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania.

1Tm 2:1  Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi.

Widać wyraźnie, że „błaganie” Boga nie było obce Pawłowi, a w związku z tym możemy uznać, że jest to sposób modlitwy zgodny z NT. Problemem jednak jest z jakim nastawieniem „błagasz”, a to ma związek z tym, jaki masz obraz Boga w swoim sercu. Osobiście jestem przekonany, że proszenie Boga, wspólne błaganie jest całkowicie zgodne z duchem Biblii, ale rzeczywiście musimy zweryfikować nasz obraz Boga. Jeśli jest w nas takie  myślenie, że Bóg jest jak ten leniwy „przyjaciel”, albo „sędzia” o zatwardziałym sercu, to naprawdę mamy problem – bo musimy znaleźć sposób na „wyciągnięcie” Boga z jego wygodnego mieszkania lub „skruszenie” Jego twardego serca.

Wierzę, że Bóg nie jest „leniwym przyjacielem”, ani „sędzią o twardym sercu”. Wierzę, że Bóg pragnie uratowania narodów i napełnienia ich swoim Duchem o wiele bardziej niż każdy z nas. Może więc warto zweryfikować nasze modlitwy pod tym kątem? Jeśli Bóg pragnie przebudzenia i my tego pragniemy, to okazuje się, że jesteśmy jednomyślni i nie musimy się nawzajem przekonywać, że to dobry pomysł. Wobec tego jak się modlić o przebudzenie (bo modlić się trzeba)?

A może ktoś  będzie miał w tej dziedzinie więcej mądrości niż ja? Zapraszam…