Jestem tu już chyba po raz 10, ale za każdym razem jest to nowe przeżycie i doświadczenie. Tym razem, pomimo coraz trudniejszej sytuacji Izraela, jest to doświadczenie niezwykłego POKOJU. Z jednej strony Jerozolima jest rzeczywiście miastem pokoju, a z drugiej mam takie wrażenie, a może coś więcej – doświadczenie, że Bóg pomimo coraz trudniejszych okoliczności umacnia pokój w tym mieście i na tej ziemi.
Rzeczywiście tu można poczuć to, co mówi psalmista, że chociaż ludy knują zamysły wobec Izraela, Pan patrzy na to z góry i się śmieje (to taka moja luźna parafraza). Pan rzeczywiście uśmiecha się nad tym miejscem, pomimo wzbierającej burzy.
Może jest to takie moje osobiste doświadczenie, ale jest ono bardzo silne. Zaczęło się od momentu lądowania samolotu. A dzisiejsza noc – już dawno nie pamiętam tak dobrze przespanej nocy, takiego poczucia bezpieczeństwa – to było ponadnaturalne. To miasto jest naprawdę stolicą Wielkiego Króla…
6 komentarzy
Leave a reply