Nauczyciel na lekcji religii zadaje pytanie Piotrusiowi:
– Kto rozbił kamienne tablice z przykazaniami i dlaczego?
Piotruś:
– Nie wiem, proszę pana, ale to na pewno nie byłem ja!
Nauczyciel postanowił porozmawiać z ojcem Piotrusia i na spotkaniu mówi: Zadałem pańskiemu synowi pytanie i tak mi odpowiedział. Na to ojciec.
– Proszę pana, ja ufam swojemu synowi, i jeśli on mówi, że tego nie zrobił to ja mu wierzę.
Zdesperowany nauczyciel idzie do dyrektora i przedstawia mu całą sprawę, na co dyrektor odpowiada.
– Panie kolego, po co robić z tego taką aferę, przecież te tablice nie mogły być aż tak drogie, żebyśmy nie mogli ich odkupić.