29
sty

Tęsknota za przyszłością

   Posted by: Jacek Sierka   in Duchowe refleksje

Nie wiem, czy jestem już za stary, czy jeszcze za młody, ale odkryłem, że nie ma we mnie tęsknoty za przeszłością, za młodością i za tym, co się dobrego kiedyś wydarzyło. Nie wiem dlaczego; może dlatego, że nie jestem sentymentalny, a może dlatego, że wzrasta we mnie tęsknota za tym, co Bóg przygotował, a może to po prostu niezadowolenie z tego, co jest, albo wszystkie te rzeczy razem. Nie jestem też typem marzyciela, oderwanego od rzeczywistości, więc to też nie jest jakaś ucieczka w świat fikcji i marzeń. Przeżywałem taki stan może 2-3 razy i za każdym razem następowała w moim życiu bardzo poważna i radykalna zmiana.

Podobnie czuję się teraz. Wszystko we mnie woła, że coś się zmieni, że przychodzi coś nowego i wielkiego.

Czy można tęsknić za czymś, co ma się wydarzyć? Mam nadzieję, że tak…

This entry was posted on sobota, styczeń 29th, 2011 at 21:11 and is filed under Duchowe refleksje. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.

4 komentarze

Tomasz Gołębiowski
 1 

Witaj Jacku,

moja żona Gosia przyszła do mnie dzisiaj rano, żeby powiedzieć o wizji jaką dostała. W skrócie: Bóg Jej powiedział, że zaczyna odbudowywać świątynię i że nadchodzi wiosna (ta duchowa oczywiście, bo w świecie materialnym to idzie luty – podkuj buty 🙂 Idzie nowe! Pozdrawiam! Tomek

styczeń 31st, 2011 at 09:00
 2 

Dzięki za to słowo, niech tak będzie jak widziała twoja żona. Zgadzam się nawet na wiosnę w lutym :-).

styczeń 31st, 2011 at 09:08
Domi
 3 

Tez się ostatnio na tym łapię. Sa dobre wspomnienie, ale coraz mniej tęsknoty za tym co było, choćby było i najlepsze.
A na wiosnę się zgadzam od teraz!

luty 1st, 2011 at 14:23
BERNADETA
 4 

WITAM, JA NAZYWAM SIE BERNADETA,JESTEM KATOLICZKA WIERZACA I PRAKTYKUJACA ,I JAK CZYTAM OREDZIA JEZUSA NA CZASY NASZE JEST, ICH DOSC DUZO,JA ZNAM WIELU KTORZY MAJA I WCALE NIC DOBREGO NIE ZAPOWIADAJA,wszytkie te oredza poprostu maja nas przygotowac i Jezus chce bysmy sie mu oddali bo niestety przychodzi wielki kryzys ekonomiczny i gospodarczy zacznie sie niedlugo bo w tym roku moze pomalu,upadna banki,wsio,bieda necza i nic dobrego,jesli my jako narod,NIE UKORONUJEMY JEZUSA NA KROLA to tak bedzie czyli zle,bardzo,,WE WSZYTKICH OREDZIACH OD WIELU LATTT CHCE TEGO NASZ PAN,ale neichca go w episkopaci ani rzad,wiec dostanie sie nam,may sobie jedzenie szykowac bo rzad swiatowy czyli diabel w ludzkich wcieleniach chce meic wladze nad wszytkim,wiec apokalipsa sie klania,nic nie kupisz nic nie sprzedaz nie maja znaku besti,choc juz mamy jej znaki,karty ,do abankow,itd,A JA CZUJE SIE CORAZ BARDZIEJ ZLE,placze i juz sil niemam,niemam nikogo z kim mogla bym pogadac,na tematy religijne,,mam 5 dzieci ale juz sil nawet do nich niemam,mam ochote uciec, ZLE IDZIE SWIAT,A WRAZ Z NIM,DIABEL BEDZIE SZALAL,wojna 3,glod,czipowanie,i przsladowania,,WIEM ZE O POLSCE.JEST WIELE PIKNYCH OREDZI ALE ON SIE SPELNIA,JAK NASZ RZAD UPADNIE BO BEDZIE ZLE,TO IM SIE OCZY OTWORZA BO MATERIALIZM ZABIL BOGA A OTWORZYL NA NIC NIE ROBIENIE TYLKO HAROWAC NA GLUPOTE I TV CALY DZIEN,przperaszam ze tak pisze,ale mi nie ejst do smiechu jakos,choc ufam Bogu bo bym oszlaala jesli pan chce prosze odpisac na meila

luty 25th, 2011 at 14:29

Leave a reply

Name (*)
Mail (will not be published) (*)
URI
Comment

Preview: