Przesłuchałem właśnie słowo do Polski jakie miał Daniel Capri (mesjański Żyd) w czasie trwania Słowiańskiej Szkoły Modlitwy w Jerozolimie. Czuję się… nie wiem jak to opisać… przyszła na mnie wielka bojaźń Pana.
Słowo to dotyczy głównie dwóch rzeczy: znaczenie Polski dla przebudzenia w Europie i zamiana przywództwa saulowego na dawidowe. Pierwsza część, którą mógłbym określić jako „chwalebna” jest bardzo zachęcająca – aż za bardzo…, natomiast druga jest zdecydowanie „bolesna”. Słowo to mówi o tym, że Jezus usunie niektórych liderów w sposób fizyczny i że lata 2010 i 2011 to czas sądu wewnątrz Kościoła…
Mam nadzieję, że uzyskamy zgodę na pełną publikację tego słowa.
5 komentarzy
Leave a reply