17
paź

Po wyborach

   Posted by: Jacek Sierka   in Komentarze polityczne

Minęło już kilka dni od wyborów, więc można na spokojnie zrobić pewne podsumowanie i wyznaczyć pewne kierunki do modlitwy.

Pozornie wygląda na to, że nic, albo niewiele się zmieniło, bo pewnie koalicja będzie utrzymana i będzie rządziła z niewielką, co prawda, ale jednak większością. Wygląda na to, że i opozycja może być mniej agresywna i mniej wojowniczo nastawiona, przez co będzie większa szansa na porozumienie i sensowną pracę parlamentu i rządu.

Jednak daleki jestem od stwierdzenia: „jest dobrze, teraz zajmijmy się czym innym”. Modląc się w ostatnich tygodniach i rozważając te tematy dochodzę do takiego wniosku: dla Boga nie jest problemem powstrzymanie kryzysu ekonomicznego, obcych wojsk i wszystkich innych makro i mikro problemów. Zresztą Bóg nie ma zbyt wielu problemów tak w ogóle – myślę tu o braku możliwości ich rozwiązania. On, niezależnie od zmieniających się okoliczności, konsekwentnie realizuje swój plan, ułożony przed stworzeniem świata! To jest dopiero planowanie i konsekwencja!

Tak naprawdę, to myślę, że Bóg ma jeden problem: serce (wolna wola) człowieka. O to tak naprawdę toczy się walka, a wszystkie okoliczności i kryzysy to jedynie narzędzia w tej walce.

Jak to się ma do obecnej sytuacji? No właśnie w tej dziedzinie pojawił się problem, jakiego do tej pory, w tej skali, nie było. Otóż do parlamentu weszła grupa ludzi, która wyraźnie i jednoznacznie próbuje i będzie nadal próbowała wprowadzić w naszym kraju inną moralność, sprzeczną radykalnie z Bożą wolą, wyrażoną w Jego Słowie. Słuchając wypowiedzi Roberta Leszczyńskiego uświadomiłem sobie, że ci ludzie, chociaż może nie w pełni świadomie, ale postępują według prawdziwych, duchowych zasad. Na pytanie dziennikarza, o to, co może zrobić w parlamencie w sumie tak mała grupa posłów reprezentujących inne orientacje i moralność, ww. pan odpowiedział, że to nie jest ważne, że tych posłów jest tak mało; ważne jest to, że zasiadając w parlamencie sprawiają, że to, co do tej pory było niemoralne i naganne, stanie się normalne i akceptowane. I to właśnie jest bardzo niebezpieczne!

Dla Boga nie jest problemem ochrona naszego kraju przed kryzysem – problemem będzie grupa ludzi, którzy rozpoczną walkę o usunięcie Boga i Jego prawa z życia publicznego, a później z narodu. Usunięcie obecności Boga z życia publicznego spowoduje zaproszenie do niego sił ciemności. Skutki tego mogą być większe niż kryzys i wszystkie inne problemy razem wzięte. Ludzie, którzy mają autorytet posła, mogą w legalny sposób dawać miejsce siłom ciemności w naszym narodzie.

Jest to wyzwanie dla kościoła, w jaki sposób mamy się teraz modlić. Z jednej strony tego rodzaju polaryzacja musi się dokonywać – bo Bóg obnaża to, co jest w sercach indywidualnych ludzi i w sercu narodu – ale z drugiej strony musimy stanąć w modlitwie o zneutralizowanie, zamknięcie czy ograniczenie tych negatywnych wpływów. Szatan nie ma żadnych skrupułów w tej walce – bo to jest walka, a nawet wojna, która będzie się zaostrzała coraz bardziej. Nie potępiając człowieka, kościół musi być w tej wojnie bardzo jednoznacznie określony po stronie Boga. Pole tolerancji kurczy się coraz bardziej i ci, którzy dzisiaj, w imię humanizmu i tolerancji cieszą się z demokratycznie wyrażonej woli narodu, jutro będą musieli się opowiedzieć po jakiejś stronie.

Walka ta toczy się w duchu, ale ma pierwszorzędny wpływ na gospodarkę, edukację, prawodawstwo i wszystkie inne dziedziny życia narodu.

A więc, do pracy, rodacy! Co mamy zrobić? Bóg daje strategię na tego rodzaju problemy w Księdze Joela 1:14:

Zarządźcie święty post, zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego, i wołajcie do Pana.

Nie ma innego sposobu danego nam przez Boga. Pytanie tylko, czy kościół okaże posłuszeństwo Bogu i Jego Słowu???

This entry was posted on poniedziałek, październik 17th, 2011 at 12:17 and is filed under Komentarze polityczne. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.

9 komentarzy

ardi
 1 

Ale taka jest kolej rzeczy, bezprawie ma się rozmnożyć, a kto wytrwa do końca będzie zbawiony. Kościół nie jest od postów za świat, ale od głoszenia mu ewangelii. My nie powstrzymamy napływu grzechu na świat, my mamy wyrywać ludzi z tego świata głosząc im Dobrą Nowinę.
Aha, nie można historii Izraela ze Starego Testamentu przekładać na współczesny Kościół, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Tak sądzę 🙂

październik 17th, 2011 at 19:20
 2 

Cóż za wspaniała odmiana; Ardi przemówił ludzkim głosem, bez jadu i złośliwości… Co więcej, przynajmniej w części mogę się z tym komentarzem zgodzić! No w takiej małej części, a konkretnie z pierwszym zdaniem. Ale zawsze to coś 🙂
Jeśli chodzi o resztę, to podział na Stary i Nowy Testament, a jeszcze bardziej na oddzielanie tego, co dotyczy nas, a co Żydów, uważam za jeden z podstawowych błędów Kościoła.
2 Tymoteusza 3:16  Wszelkie Pismo od Boga natchnione (jest) i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości.
Wszelkie Pismo, to znaczy całe Pismo. Kiedy Paweł pisał te słowa nie było jeszcze tego podziału na Stary i Nowy Testament, wręcz przeciwnie, on właśnie pisał o tzw. Starym Testamencie. Jezus wiele razy powoływał się na pisma, oczywiście ST – bo w czasie Jego życia na ziemi nie było jeszcze ani jednej księgi NT. Tak więc odczytywanie pism ST w odniesieniu do Kościoła jest nie tylko dozwolone, ale wręcz niezbędne.
A co do postu, no cóż, wezwanie Joela odnosi się w pierwszej kolejności do Izraela, ale jest to zasada Boża i biblijna, dlatego to, co miało zastosowanie w Izraelu, z powodzeniem możemy stosować dzisiaj w Kościele w kontekście modlitwy o naród. Pewnie, że głoszenie ewangelii jest ważne, ale są takie duchy, które wyrzuca się modlitwą i postem.
Pozdrawiam

październik 17th, 2011 at 20:15
Robert
 3 

Jacku, idee mają konsekwencje. Otwieranie drzwi na wpływ moralności i ideologii promowanej przez Unię Europejską musi się skończyć przeniknięciem ducha, który za tym stoi. Na razie działo się to poprzez delikatne uchylanie tych drzwi w różnych sferach, wygląda jednak na to, że następuje przyspieszenie. I nie chodzi tylko o Palikota – kampania rządzącej partii opierała się na zwiększeniu (głównie ekonomicznym) integracji Polski ze strukturami UE. Zresztą Palikot był bardzo długo nie tylko tolerowany, był we władzach PO.

październik 18th, 2011 at 09:34
ardi
 4 

🙂 Jacku, ale nie musisz z każdym moim wpisem komentować brak jadu i złości. Czyżbyś tęsknił że się tak domagasz? 🙂
Zgadzam się z Tobą co do roli ST – właśnie taka powinna być: nauczanie, przypominanie, przekonywanie i jako przykład jak Bóg prowadził swój lud. Mnie chodziło bardziej o to, że spotykam się z sytuacjami, kiedy wierzący historie z ST próbują na siłę przenieść w nasze czasy, kopiując je: „tak robili Izraelici, to my też”. No nie wszystko tak się da….. 🙂

październik 18th, 2011 at 10:14
 5 

Pełna zgoda. Moja nadzieja jest w tym, że to przyspieszenie nie zaskoczy kościoła i będziemy w stanie nadążyć za nim, a co się z tym wiąże będziemy mieli od Boga objawienie czasów i tego co mamy robić.

październik 18th, 2011 at 13:00
 6 

Obiecuję, że nie będę komentował, jeśli tego jadu nie będzie. Przecież można się nie zgadzać we wszystkim w miłości i poszanowaniu. 🙂
Jeśli chodzi o to kopiowanie, to pewnie masz rację jeśli chodzi o praktykę, chociaż wydaje mi się, że w sposobie postępowania Boga z Izraelem są ukryte Boże, duchowe prawdy, które działały wtedy i są aktualne dzisiaj. Ale żeby dalej wchodzić w ten temat, to już by trzeba poruszyć jakieś konkretne przykłady.

październik 18th, 2011 at 13:04
ardi
 7 

Dziękuję za zrozumienie mimo braku zgody co do niektórych kwestii 🙂
Mam prośbę, bo czegoś nie rozumiem: proszę o wyjaśnienie mi idei „modlitwy za naród”. Nie mam przekonania że kościół jest do tego powołany……

październik 20th, 2011 at 10:04
 8 

Postaram się, ale na to potrzebuję troszkę czasu.

październik 20th, 2011 at 10:35
 9 

Nic dodać – nic ująć. Jasne widzenie rzeczywistości. Szkoda, że takiej, ale wiemy, że takie są koleje naszej Ziemi w czasach ostatecznych. I wypełni się wszystko co objawił Pan w Apokalipsie, tak jak wypełniła się Jego wola z Judaszem Iskariotą. Pozdrawiam

listopad 3rd, 2011 at 14:13

Leave a reply

Name (*)
Mail (will not be published) (*)
URI
Comment

Preview: