Ze zdrowiem już trochę lepiej, pozostał bardzo męczący kaszel i trochę kataru, ale idziemy dalej.
Jutro od rana jedziemy na południe i po drodze zajrzymy do Mitzpe Jericho. Bardzo jestem ciekawy co się tam dzieje.
A dzisiaj byliśmy na modlitwie w wieży i to był bardzo dobry czas. Modliliśmy się o Polskę, Izrael, kościół i o inne sprawy. A po modlitwie wyszliśmy z budynku, a tu deszcz leje. Szczerze mówiąc pierwszy raz widziałem deszcz w Izraelu. No i tak padało do wieczora, a jak wracaliśmy do domu to na niebie widzieliśmy piękne błyskawice!