6
lut

Cud powstania Izraela

   Posted by: Jacek Sierka   in Znaki czasów

Zacząłem właśnie czytać książkę „Miejsce pod słońcem” o najnowszej historii Izraela (od początku ruchu syjonistycznego – koniec XIX w – do czasów współczesnych. Książka jest gruba i nafaszerowana informacjami, więc pewnie zajmie mi trochę czasu przeczytanie jej, ale już po kilku stronach wiedziałem, że chcę ją całą przeczytać.

Uświadomiłem sobie, że już trochę przyzwyczailiśmy się do myśli, że po 2000 lat powstało ponownie państwo Izrael. Mamy w pamięci II Wojnę Światową i pierwsza nasza myśli idzie w kierunku: Tak, należało im się, narody świata były to winne Izraelowi. Jednak, kiedy po raz pierwszy Teodor Herzl (przywódca ruchu syjonistycznego) wysunął koncepcję odbudowy państwa Izraela, nic nie zapowiadało jeszcze holokaustu; owszem były pogromy i wydarzenia antysemickie, ale to działo się właściwie zawsze. Ta idea była równie prorocza jak i szalona oraz skazana na klęskę nawet przez samych Żydów, którzy w dużej mierze byli przeciwko niej. Idea państwa Izrael burzyła zarówno próby asymilacji Żydów w narodach Europy i świata, jak również nadzieje Żydów ortodoksyjnych, którzy byli przekonani, że to właśnie oczekiwany Mesjasz odbuduje ich państwo. Jednak na Bożym zegarze nadeszła właściwa godzina i coraz większa liczba Żydów zaczęła emigrować do Palestyny, skazując się na życie w niezwykle trudnych warunkach.

Nawiasem mówiąc, uśmiałem się czytając o niektórych pomysłach dotyczących znalezienia ziemi, która mogłaby być przeznaczona dla Żydów, na której mogliby zbudować swoje państwo. Otóż na początku lat trzydziestych XX w. Artur Koestler, jako dziennikarz berlińskiej prasy towarzyszył niemieckiej wyprawie, która na sterowcu „Graf Zeppelin” badała z powietrza sowiecką Daleką Północ. Zaproponował, aby – jeśli znajdą dotychczas nieznaną, a bezludną ziemię – zgłosić do niej roszczenia w imieniu żydowskiego ruchu narodowego. Został wyśmiany, a później zabroniono mu wysuwania takich prowokacyjnych pomysłów. I słusznie, bo jak sobie pomyślę, że zamiast do ciepłego Izraela musielibyśmy dzisiaj jeździć na daleką sowiecką północ, to już mi zimno na samą myśl.

Oczywiście, można powiedzieć, że bez tej strasznej tragedii holokaustu pragnienia Syjonistów pewnie do dzisiaj pozostałyby utopią, ale chcę zwrócić uwagę na to, że to państwo powstało na skutek proroczego działania, a nie przypadku, ślepego losu, czy jedynie łaski narodów powodowanych poczuciem winy.

Po drugie, nie znam osobiście drugiego takiego przypadku, żeby jakiś naród przetrwał bez swojego państwa przez 2000 lat, po czym odrodził się na nowo i przez 60 lat stworzył nowoczesne państwo nie ustępujące wiele tym, które trwały nieprzerwanie przez setki i tysiące lat. Potrafię za to wskazać kilka narodów, które albo całkowicie zniknęły z mapy świata, a nawet z ludzkiej pamięci, albo – jak Romowie – istnieją do dzisiaj, ale nikt nie wyobraża sobie, żeby w którymś momencie chcieli i byli w stanie zbudować własne państwo.

To prawdziwy cud Boga, który dokonał się na naszych oczach. Jest to również jeden z najważniejszych znaków czasu, do którego nie wolno nam się „przyzwyczaić”.

6
lut

MW 05-02-2009

   Posted by: Jacek Sierka   in Modlitwa wstawienicza

Modlitwa o Polskę i Kościół w Polsce, gdyż znajdujemy się w bardzo ważnym i strategicznym czasie. Niektórzy mówią, że rozpoczął się kryzys i może faktycznie tak jest, ale my musimy wiedzieć jak Bóg patrzy na kryzys. Dla niego jest to czas potrząsania, w którym może działać w szczególny sposób, a więc czas kryzysu to czas wielkiej szansy dla ludzi, którzy widzą działającego Boga i dla Boga, który widzi desperację ludzi. Pamiętajmy, że największe dzieła Boże mają miejsce w czasie największego „kryzysu ludzkości”. W Bożym słowniku nie ma słowa „kryzys”, ale słowo „nadeszła godzina” jest jednym z ważniejszych pojęć w Biblii.

Bóg daje nam prawo do modlitwy z autorytetem, ale tu potrzebna jest wiara. Modlitwa o ochronę Polski i polskiej gospodarki przed zewnętrzną manipulacją (spekulacja walutami).

Musimy pamiętać o tym, że Góra Rządów Pana wznosi się ponad 7 górami rządów ludzkich (rząd, edukacja, biznes, sztuka, prawo, religia, media). Przez uwielbienie stajemy razem z Panem na Jego górze i On daje nam wgląd w prawdziwą rzeczywistość.

Cały czas aktualna jest modlitwa o ożywcze tchnienie dla Polski (Ez 37).

5
lut

Gradowa kula

   Posted by: Jacek Sierka   in Znaki czasów

15 marca 2007 roku, w Hiszpanii, spadła z nieba bryła lodu o wadze ponad 20 kg, przebiła stalowy dach budynku, wpadła do pokoju biurowego i rozpadła się na kawałki. Naukowcy stwierdzili, że uformowała się w górnych warstwach atmosfery.

Komentarz. Kiedy czytamy Obj 16:21, trudno jest nam uwierzyć w grad o wadze talentu (ponad 30 kg). Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek taki grad spadł, a więc wygląda na to, że będzie to wydarzenie jednorazowe, jak np. potop w czasach Noego. Dla mnie osobiście, ta bryła lodu w Hiszpanii była proroczą wskazówką, aby jeszcze uważniej studiować Pismo i przygotować się na to, co ono mówi, nawet jeśli wydaje nam się to niemożliwe.

5
lut

Czym jest wiara?

   Posted by: Jacek Sierka   in Wiara

Nie ma ludzi niewierzących. Czytając informacje, wsiadając do samolotu, jedząc obiad w restauracji, jadąc samochodem idt. – wierzymy. Taka wiara, kiedy powierzamy komuś swoje życie lub zdrowie jest bardziej heroiczna niż nam się zwykle wydaje. Ciekawe dlaczego nie mamy problemu, żeby w takich sytuacjach zaufać człowiekowi, a mamy problem, żeby zaufać Bogu i powierzyć Jemu swoje życie. Obserwując to zjawisko, jestem przekonany, że nie mamy większego problemu z wiarą wobec zjawisk, sytuacji i osób, które znamy. I to słowo znamy jest tu dla mnie kluczowe.

Biblia mówi, że: „Wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem (dowodem – BT) o tym, czego nie widzimy.” Hbr 11:1.

Powyższy werset jest uważany za biblijną definicję wiary, dlatego warto przyjrzeć mu się bliżej.

1. Wiara jest pewnością (gr. hypostasis – dosł. coś, co stoi pod, stanowi podstawę, istota).

2. Wiara jest dowodem na to, czego nie widzimy.

Każdy z nas, w świecie naturalnym porusza się za pomocą zmysłów. U człowieka jest ich kilka: wzrok, słuch, smak, węch, dotyk , wyczucie temperatury, zmysł bólu, zmysł równowagi oraz zmysł orientacji ułożenia części własnego ciała. Kiedy zabraknie nam któregoś z nich, nasz organizm próbuje nadrobić ten brak poprzez „wyostrzanie” pozostałych. Ale to wszystko dotyczy świata naturalnego. A co ze światem ponadnaturalnym? Czy mamy możliwość go poznawać? W jaki sposób?

Wiara jest tym duchowym zmysłem, który jest w stanie przebić się przez granicę świata naturalnego, który poznajemy zmysłami i umożliwić nam poruszanie się w świecie duchowym, którego w sposób naturalny nie jesteśmy w stanie zobaczyć i poznać (wyjątkiem są ponadnaturalne doświadczenia, w czasie których Bóg zabiera nas poza tę niewidzialną granicę świata naturalnego).

Aby nasza wiara mogła prowadzić nas pewnie poza sferę natury, musi być zbudowana na Bożym Słowie, które sprawia, że ona w ogóle zaczyna żyć i funkcjonować, oraz jest przewodnikiem, prowadzącym do poznania Prawdy.

4
lut

Jadąc samochodem

   Posted by: Jacek Sierka   in Komentarze polityczne

Jadąc samochodem najczęściej słucham „Trójki”. No i 3 lutego był Salon Polityczny z Januszem Korwinem Mikke… Podkręciłem głośniej, spodziewając się dobrej zabawy, ale nagle stało się coś niespodziewanego: musiałem przyznać mu rację! Zaskoczyło mnie to bardzo, ale powiedział, że czas demokracji się kończy i czeka na nadejście rządów „króla – filozofa”. Wow, pomyślałem, ten facet proroczo czuje, nadejście królestwa Jezusa. Oczywiście nie zamierzam zapisać się do UPR, ale ilu ludzi jeszcze czuje to samo???