28
maj

Szafarstwo – Boża odpowiedź na materializm

   Posted by: Jacek Sierka   in Materializm

cd.

Bóg jest właścicielem wszystkiego, co istnieje i nigdy nie zrzekł się swojej własności.

Ps 24:1  Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy.

Pamiętajmy o tym, kiedy przyjdzie nam do głowy taka myśl, że Bóg ODDAŁ NA WŁASNOŚĆ ziemię Adamowi. Oczywiście, że jest też napisane: „Niebo jest niebem Pana, synom zaś ludzkim dał ziemię” (Ps 115:16). Będę się jednak upierał przy tym, że nie chodzi tu o zrzeczenie się prawa własności, ale przekazanie prawa do zarządzania – czyli szafarstwo.

Dobrym przykładem jest Józef w Egipcie, który miał autorytet nad całym Egiptem; mógł podejmować decyzje, które ważyły o losie całego kraju, a jednak faraon przewyższał go swoim tronem i to bogactwo, które zgromadził Józef ostatecznie należało do faraona.

Jezus wiele razy używał obrazów zarządców i właściciela (np. winnicy). Cały czas pokazuje to jedną prawdę – Bóg jest właścicielem ziemi, a my jej zarządcami. Ziemia, wraz z jej mieszkańcami, została dana na własność Jezusowi, bo tylko On jest w stanie przejąć ją na własność i wiedzieć co dalej z nią zrobić (zob. Ps 2:8). Tak, wielu ludzi pragnie zdobyć władzę nad światem, ale nikt z nich nie wie jak jej używać zgodnie z wolą właściciela.

Bóg chce, abyśmy byli mądrymi i wiernymi zarządcami tego, co On nam powierzył aż do czasu, kiedy przyjdzie właściciel (Jezus) i upomni się o swoją własność. Tak więc nie chodzi tu o to czy będziemy biedni czy bogaci, ale żebyśmy nauczyli się zarządzać tym, co zostało nam powierzone przez Pana. No i nie trzeba być szczególnie dociekliwym, żeby zrozumieć, że od tych, którym więcej powierzono, więcej się będzie wymagać (zarówno w wymiarze duchowym jak i materialnym).

Świadomość szafarstwa daje wolność, ale też mobilizuje do odpowiedzialności, dlatego powinniśmy uczyć się Bożej ekonomii i sposobów zarządzania tym, co zostało nam powierzone.

Kilka wersetów mówiących o pieniądzach w aspekcie szafarstwa:

Łukasza 16:11-12  Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?

Sposób zarządzania pieniędzmi ma wpływ na głębię naszej relacji z Jezusem. Jest to sprawdzian naszej wierności Jezusowi. Oczekując na nagrodę musimy być wierni w zarządzaniu tym, co nie jest nasze.

Mateusza 6:24  Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

Pieniądze są największym rywalem Jezusa w sprawowaniu władzy nad naszym życiem. Oznacza to, że musimy na samym początku zdecydować, kto w naszym życiu zajmie I miejsce. Ten kto je zajmie będzie miał władzę nad całą resztą.

W dziedzinie finansów urosło wiele błędnych mitów i przekonań, dlatego warto studiować ten temat z Biblią, żeby nie popełnić następnych błędów, ponieważ „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami” (1Tym 6:10). Zauważ „chciwość pieniędzy” – nie pieniądze same w sobie. One są tylko narzędziem, które może być użyte zarówno w dobrej, jak i złej sprawie.

Abyśmy w ogóle mogli mówić o zarządzaniu i uczyć się Bożych zasad musimy przede wszystkim mieć WOLNOŚĆ. Od czego? Od dwóch rzeczy:

1. Chciwości pieniędzy.
2. Długów.

Chciwości pozbywamy się stopniowo, w miarę jak uświadamiamy sobie kto jest właścicielem wszystkiego – również tego, co jest w mojej kieszeni. Czasami jest to długi i bolesny proces, dlatego Bóg uczy nas tego od dawna wyznaczając obowiązkowe: ofiary, pierwociny, dziesięciny i jałmużny. Czy Jemu jest to potrzebne? No raczej nie – skoro On jest właścicielem wszystkiego i Stwórcą, to może sobie np. stworzyć parę ładnych rzeczy jeśli Mu przyjdzie na nie ochota. On nie potrzebuje do tego naszych dziesięcin i ofiar (zresztą i tak one wszystkie zostają na ziemi – do nieba dostaje się jedynie ich „woń”, przyjemna lub nie, to zależy od naszego usposobienia). Kiedy nauczymy się dawania przez prawo, wtedy mamy szansę na wejście pod łaskę, która oznacza „radość z dawania”.

Długi zaciągamy sami. Władca tego świata wie, jak zamknąć nas w niewolę długów i przez to zneutralizować dla Królestwa Bożego.

Długi biorą się z POŻĄDLIWOŚCI OCZU (zob. 1J 2:16) lub z błędów w zarządzaniu. Gdybyśmy byli w stanie (potrafili i chcieli) zadowolić się tym, co w danym czasie posiadamy, nie wpadalibyśmy w niewolę długów.  Podobnie, gdybyśmy chcieli zastosować proste, biblijne zasady dotyczące finansów, uchroniłoby nas to od wielu błędów. Jestem pewny, że jednym z głównych elementów strategii diabła w naszym pokoleniu jest zniewolenie przez długi.

Pamiętaj: KARTY KREDYTOWE TO NIE SĄ TWOI PRZYJACIELE!!!

cdn.

 

salmów 24:1  Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy.
This entry was posted on sobota, maj 28th, 2011 at 06:43 and is filed under Materializm. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.

2 komentarze

Mr Zoob
 1 

1.Z POŻĄDLIWOŚCI OCZU (zob. 1J 2:16) lub z 2.błędów w zarządzaniu

Autor założył, że długi ma człowiek, który wcześniej posiadał pieniądze. Ponieważ założenie jest niesłuszne to i wnioski też nie bardzo.
Skoro z pożądliwości to oznacza, że ten z długami wydał swoje pieniądze kierując się pożądliwością – a więc miał co wydawać bo miał pieniądze na to wydawanie.
Skoro ze złego zarządzania to ten z długami wcześniej miał pieniadze bo nimi zarządzał, tyle że źle.
Otóż, drogi Autorze istnieją tacy ludzie z długami, których długi nie powstały z pożądliwości oczy ani złego zarządzania. Ci należa do trzeciej grupy (a i samych grup tych ludzi jest więcej) – to Ci, którzy nie z pożądliwości oczu ani złego zarzdzania mają długi. Oni nigdy pieniędzy nie mieli. Bo np. mieli biednych dziadków, ktorzy to swoim dzieciom nic nie zostawili. Mieli też biednych rodziców, ktorzy od swoich rodziców nic nie dostali, sami nie zarobili i nic swoim dzieciom nie zostawili a owe dzieci nic od swoich rodziców nie dostali i sami maja niewielkie dochody i zaciągają pożyczki, żeby przetrwać czyli mają długi – i nie z powodów, o których mowa w blogu. Czy coś z tego wynika – ano nic, poza tym że zdanie zacytowane w dwu pierwszych punktach nie jest prawdziwe – życie jest bogatsze niż wnioski Autora tego blogu…

sierpień 3rd, 2011 at 22:08
Wilkns
 2 

Długi ograniczają, zniewalają, robią z człowieka niewolnika. Lepiej mieć mniej a być mobilnym, wolnym. Nowy samochód czy mieszkanie to jeszcze nie jet cel w życiu. Autorowi chodzi o to by nie pędzić zanadto za „zabawkami” Świata przez co tając się niewolnikiem świata.

grudzień 21st, 2011 at 12:45

Leave a reply

Name (*)
Mail (will not be published) (*)
URI
Comment

Preview: